Śmieci od Black River

Grupa Black River, w której grają m. in. Orion (Behemoth), Daray (Dimmu Borgir) czy Maciej Taff (Rootwater) zamierza wydać już za niecały tydzień, 6 grudnia nową płytę o tytule „Trash”. Na krążku znajdzie się w sumie 12 numerów – odrzutów z sesji nagraniowych oraz kilka nagrań koncertowych. Szczegóły wydawnictwa przybliżył gitarzysta grupy Piotr „Kay” Wtulich:

„Pogrzebaliśmy w śmieciach i jest płytka którą nazwaliśmy „Trash”. Wydawnictwo specjalne… bo ciężko to nazwać inaczej. Znalazły się na nim rzeczy które z jakichś względów nie trafiły na nasze dwie pierwsze płyty. Wynika to z tego, że zawsze celowo przygotowujemy za dużo materiału. Następnie bierzemy wszystko i staramy się poukładać to w jakąś całość. I nie ma, że boli, coś zawsze musi odpaść bo nie pasuje do danej układanki. Ale jak teraz tego słucham to zastanawiam się właściwie czemu odpadły właśnie te kawałki, a nie inne. Na dzień dzisiejszy wydają mi się bardzo dobre, a nawet o wiele lepsze od rzeczy które wtedy weszły, ale dzięki temu mamy dziś przed sobą bardzo mocne wydawnictwo.

Nazwa płyty jest nie przypadkowa, bo właściwie oddaje jej klimat i to, co się na niej zawiera. Na 12 numerów przypada np. kawałek instrumentalny – pierwotne outro do jednej z płyt. Znalazły się też wspomniane wyżej numery, które wcześniej nigdy nie ujrzały światła dziennego. Znajdują się tam również dwie odważne wersje Free Man’a w bardzo klimatycznym ujęciu. Diabelsko odmieniony przez producencką robotę Oriona „Unlucky in Hell”, a na koniec prawdziwie pomarszczoną wisienkę na torcie w postaci fragmentu koncertu w Warszawie. Nieco szokujące, bo bez plastyki w studiu, a więc nagie i brudne, zebrane prosto z desek Stodoły. Dzięki temu mamy dziś przed sobą bardzo mocno fermentujące wydawnictwo.”

1. DESERT RIDER
2. OUT of CONTROL
3. FREE MAN (accoustic)
4. AMERICAN WAY
5. SYMMETRY
6. LOCOMOTIV
7. LIARS
8. UNLUCKY IN HELL
9. FREE MAN (orchestration)
10. TOO FAR AWAY (live)
11. NIGHT LOVER (live)
12. PUNKY BLONDE (live)